Zlokalizowane przy lotnisku Łódzkie Centrum Sportów Offroadowych nie podobało się lokalnym mieszkańcom. Zaczęło się od protestów, skończyło na zamknięciu obiektu i, uwaga, braku Mistrzostw Polski Super Enduro w sezonie 2018!
O temacie Łódzkiego Centrum Sportów Offroadowych pisałem przy okazji grubszej publikacji w portalu Jednoślad.pl. Powyżej kilka moich uwag w temacie i w sumie rozważań jaka przyszłość czeka offroad w sytuacji, w której nawet na legalnie dzierżawionej ziemi offroad… nie jest legalny.
Łódzki Klub Motorowy o sprawie:
Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego postanowieniem z dnia 19.01.2018 r. utrzymał w mocy zaskarżoną przez nas decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia 25.08.2017 r. zarzucającą nam samowolną budowę toru offroadowego, a więc nie posiadającą stosownego pozwolenia na budowę. Oczywiście naszym zdaniem taka interpretacja prawa budowlanego, która w rażący sposób kłóci się ze zdrowym rozsądkiem jest powodem, który w konsekwencji doprowadził do zniszczenia inicjatywy skanalizowania nielegalnego jeżdżenia motocyklami na terenie Łodzi […] Dla urzędników decydujących o takim postanowieniu, a działających na wniosek Rady Osiedla Nad Nerem, nie miało żadnego znaczenia nasze tłumaczenie, iż taki tor nie jest obiektem trwałym, ponieważ jest ciągle zmieniany (praktycznie na każde zawody) oraz że nie można przypisać mu cech budowli ziemnej, lecz ich interpretacja prawa budowlanego nie dopuszcza innego rozwiązania.
Mamy nadzieję, że likwidacja toru do uprawiania Super Enduro w centralnej Polsce nie spowoduje śmierci tej dyscypliny w całym kraju – mimo, iż blady strach padł na organizatorów takich zawodów, co zaskutkowało brakiem Mistrzostw Polski w tej dyscyplinie) […] Zastanawiamy się czy ta sytuacja nie spowoduje, iż PZM nie będzie mógł promować Super Enduro, a w konsekwencji Polsce zostanie odebrane prawo do organizacji Mistrzostw Świata w tej dyscyplinie.